wtorek, 21 lutego 2012

Ostatnia deska ratunku

Obecna zima jest wyjątkowo mroźna. Temperatury na zewnątrz sięgają nawet - 30 st. C. Przy takich warunkach najlepiej okryć się kołdrą i pozostać w domu w cieplutkim łóżeczku. Niestety dzwoniący budzik uświadamia nam, że wstaje nowy dzień i trzeba się zbierać do szkoły, pracy czy na zakupy.

W dotarciu do celu może nam przeszkodzić rozładowany akumulator. Często z ratunkiem przychodzi pomocny sąsiad, który nas podwiezie lub poratuje kablami. Jednak nie wszyscy mogą liczyć na takie szczęście.
Dla tych, którzy są zdani na siebie proponuję zaopatrzyć się w Start Car Profi. Jest to urządzenie działające podobnie jak dodatkowy akumulator, który w razie potrzeby podłączamy do akumulatora samochodowego, czekamy chwilę ( chwila to dla mnie 2-3 minutki :) ) i możemy odpalać. Dodatkowo posiada on kompresor i latarkę. Taki mały zestaw ratowniczy ;).

Kilka tygodni temu sam przekonałem się jak może być pomocny, gdy auto odmówiło współpracy.
Najlepsze jest to, że Start Car Profi jest poręczny i spokojnie można go schować w bagażniku każdego samochodu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz