O helikopterze, którym możemy sami sterować marzył chyba każdy mały chłopak. Przynajmniej ja o nim marzyłem. Niestety nie doczekałem się w mojej młodości takiego prezentu. Przyczyną z pewnością były zaporowe ceny i mała dostępność luksusowych wówczas zabawek. Teraz czasy się zmieniły, dlatego w moje ręce wpadł pewien model helikoptera, który postaram się z grubsza opisać.
Nazwa helikoptera została zminimalizowana do numerku. Na opakowaniu widnieje napis
Helikopter 4.0. W zestawie znajduje się pilot zdalnego sterowania, ładowarka, instrukcja, oraz sam helikopter. Muszę zacząć od tego co na samym początku rzuca się w oczy - czyli duże wymiary latającej zabawki (44 x 8 x 15 cm). Helikopter jest naprawdę spory i robi wrażenie. Nie bez powodu w instrukcji znajdziemy informację, że zabawka jest przeznaczona dla osób powyżej 14 lat.
Helikopterem lata się super. Precyzyjne i stabilne sterowanie zawdzięczamy 3-kanałowemu pilotowi, wbudowanemu żyroskopowi, i odpowiednio skonstruowanym łopatkom wirnika. Zabawka może wznosić się, opadać, skręcać w lewo, prawo, wykonywać obroty o 360°. Nie jestem w stanie podać dokładnego pułapu, ale może wznosić się naprawdę wysoko. Co prawda helikopter posiada metalowy szkielet, odporne na uderzenia łopatki, ale i tak radziłbym uważać (szkoda zniszczyć tak fajny sprzęt).
Moje wrażenia mogą być tylko pozytywne. Jeśli już dokładnie poznamy tajniki sterowania helikopterem wówczas zabierze on nas w podróż do świata dzieciństwa, kiedy liczyła się tylko dobra zabawa.